Majówka we Franku
Wyjątkowo piękna, jak na obecną wiosnę, pogoda towarzyszyła poniedziałkowemu (25 maja) spotkaniu z naszymi Super Seniorami. Nad głowami rozpościerało się błękitne niebo, słoneczko rozgrzewało duszę i ciało, otoczenie barwnej przyrody tworzyły radosną, świąteczną atmosferę.
Zebraliśmy się przy ognisku na terenie Polskich Ogrodów Ozdobnych we Franku dzięki uprzejmości pp. Wandy i Huberta Kopciowskich. Swoją obecnością zaszczyciła nas liczna, bo 20-osobowa grupa najstarszych członków naszego Koła. W tym roku do szacownego grona Super Seniorów dołączyło pięcioro osiemdziesięciolatków, ale były też z nami dwie Panie po dziewięćdziesiątce! Tylko pozazdrościć Im kondycji fizycznej i psychicznej, a co najważniejsze pogody ducha i humoru.
Dla gości przygotowany był poczęstunek: kawa, herbata, różne ciasteczka, a także coś treściwego, czyli kiełbaska z grilla.
Dodatkową atrakcją była mini wystawa fotografii z dzieciństwa i młodości naszych Seniorów. Doskonała okazja do wspominków i wzruszeń.
Kto czuł się na siłach mógł też pospacerować po ogrodach, podziwiając ich piękno.
Impreza okazała się bardzo udaną. Stało się tak przede wszystkich za sprawą Gości, ale także dzięki współpracy Zarządu i grona ochotników, którzy swoją pracą wsparli starania organizatorów.
Tym wszystkim składamy serdeczne podziękowania.
Kaszuby są piękne!
Kaszuby są piękne i warte zobaczenia! Do takiego wniosku doszliśmy wracając z jednodniowej wycieczki, która odbyła się 7 maja.
Jak zwykle wyjechaliśmy spod Urzędu Gminy i wygodnym autokarem udaliśmy się w stronę Pucka. Stamtąd zabraliśmy umówionego wcześniej przewodnika. Tylko kawałeczek dzielił nas od wsi Mechowo, gdzie mieliśmy zamiar spenetrować wapienne groty, pozostałości po epoce lodowcowej, jaka dawno, dawno temu panowała na terenach dzisiejszych Kaszub. Oczywiście nie tylko Kaszub, ale w tej chwili „reszta świata” nas nie obchodzi. Groty okazały się niewielkie, ale wzbudziły duże emocje, gdyż trzeba było się solidnie przeciskać między uformowanymi przez przyrodę skalnymi słupami. Większość z nas pokonała trudności, kto nie chciał się „przeczołgać”, obserwował zjawisko z zewnątrz.
Pozostając w Mechowej zwiedziliśmy tamtejszy kościółek pod wezwaniem śś Jakuba St. i Mikołaja. Ładnie położony na wzniesieniu, góruje nad okolicą. Kościół ma długą historię, o czym można przeczytać w Internecie.
Następnie pojechaliśmy do pocysterskiego zespołu kościelno – klasztornego w Żarnowcu, w gminie Krokowa. Kościół pobudowany został w stylu gotyckim, a jego obecne wyposażenie jest barokowe. Wewnątrz znajduje się wiele ciekawych malowideł i rzeźb, m.in. piękna pieta.
Kiedy opuściliśmy obiekt, okazało się, że nasz autokar uległ drobnej awarii i wymaga interwencji mechanika. Wróciliśmy więc do Krokowej. Mieliśmy dobrą godzinkę wolnego czasu. Część udała się do miejscowej restauracji na posiłek, część zaś na kawkę do miejscowego zamku, dawniejszej siedziby rodziny von Krokow.
Następny nasz przystanek to Gniewino i wieża zwana Kaszubskim Okiem. Platforma widokowa znajduje się na wysokości 150 metrów nad poziomem morza. Można z niej podziwiać widok na górny zbiornik elektrowni szczytowo-pompowej, jezioro Żarnowieckie, a także farmę wiatrową. Ci z lepszą kondycją wspięli się na górę po 212 schodach, reszta wjechała windą. Z powrotem też jak kto chciał. Z Gniewina już tylko „rzut beretem” do Nadola, a tam znajduje się skansen prezentujący gburską zagrodę wiejską z XIXw. Położona jest bardzo malowniczo nad samym jeziorem Żarnowieckim. Kompleks obejmuje domostwo, zabudowania gospodarcze oraz obiekty towarzyszące: piwnicę, studnię, wozownię, pasiekę, wędzarnię, piec chlebowy i chatę rybacką. Niestety, nie mogliśmy obejrzeć wnętrz, gdyż z powodu awarii mieliśmy opóźnienie i obiekt był już nieczynny.
Do domu wracaliśmy drogą okrężną. Przez Karwię, Jastrzębią Górę i Władysławowo. Dzięki temu podziwialiśmy piękno kaszubskiej przyrody i turystyczne zagospodarowanie tych ziem.
Przewodnik dzielił się z nami szeroką wiedzą tematu, a na zakończenie śpiewaliśmy po kaszubsku. Całej wyprawie dopisywała piękna pogoda, więc i nastroje były doskonałe.
Święta, święta, święta…
Boże Narodzenie to magiczny czas, wszyscy czekamy na choinkę, jej blask i zapach, na pierwszą gwiazdę i cudowną wigilijną noc. Spotykamy się przy wspólnym stole, by podzielić się serdecznością, życzliwością i sympatią z tymi, którzy są nam bliscy, są dla nas ważni.
Właśnie takie spotkanie odbyliśmy 19 grudnia. Nasze emeryckie Spotkanie opłatkowe. Przy pięknie przygotowanych i bogato zastawionych stołach zasiedli goście, którzy zechcieli i mogli przyjąć zaproszenie oraz licznie zgromadzone grono członków naszego Koła. Czytaj...
Koncert jakich mało!
Na pewno nie żałują ci, którzy wybrali się na koncert Golec uOrkiestra. Mieliśmy bowiem niecodzienną okazję uczestniczyć w swoistym muzycznym święcie. W hali sportowej im. Andrzeja Grubby w Starogardzkim OSiR-ze zgromadziły się tłumy. Koncert zespołu był żywiołowy i energetyczny. Bracia Golcowie porwali widownię do wspólnej zabawy – śpiewania i tańcowania ( a już na pewno przytupywania i podrygiwania). W rytmie ich skocznej muzyki nie sposób było usiedzieć na miejscu. Podziwialiśmy mocne głosy, perfekcyjną grę na instrumentach wszystkich członków zespołu. Ponadto zachwycała gra na tradycyjnych instrumentach góralskich (m.in.gajdy, trąbity), których tony wywołują niesamowite wrażenie muzyczne. Wspaniałą atmosferę widowiska stworzyły bezpretensjonalność wykonawców i ich umiejętność nawiązania bezpośredniego kontaktu z publicznością.
B.P.
Święto Seniora AD 2014
„Największą sztuką życia jest
umieć się z wdziękiem zestarzeć”
W. Maugham
W piątek, 3 października sala GOK-u w Kaliskach pękała w szwach. Na doroczne Święto Seniora, na zaproszenie Zarządu Gminnego Koła PZERI, przybyło blisko sto osób, w tym zaproszeni goście oraz członkowie Koła.
Uroczystość zaszczycili swą obecnością: Leszek Burczyk – Starosta powiatowy, Sławomir Janicki – Wójt gminy Kaliska, Beata Wysokińska – kierownik GOPS, Mirosława Borucka – dyrektor GOK, wicedyrektor ZSP Bogna Wałaszewska oraz Iwona Ciemińska – kierownik ŚDS.
Uroczystość rozpoczęła kol. Elżbieta Pasterska, przewodnicząca naszego Koła. Przywitała wszystkich zebranych, a następnie przedstawiła sprawozdanie z rocznej działalności Zarządu. W dalszej kolejności kol. Lucyna Kawecka zaprezentowała sprawozdanie finansowe, a kol. Kornelia Ziółkowska poinformowała zebranych o wydarzeniach mających się odbyć w najbliższym czasie.
Po wystąpieniach pań głos zabrali goście, którzy w kilku słowach wyrazili uznanie dla wielkiej aktywności Koła i złożyli życzenia dalszych sukcesów. Cieszymy się, że nasza codzienna praca na rzecz Koła jest zauważana i cieszy się tak pozytywnym odbiorem władz samorządowych i środowiska. Motywuje to Zarząd do jeszcze większego zaangażowania i wysiłku.
W krótkim programie artystycznym kol. Feliks Światczyński zaprezentował swój talent muzyczny i pięknie odegrał na organkach wiązankę znanych melodii, a po nim zespół wokalny Cantare fantastycznie odśpiewał kilka starych dobrych przebojów.
Po części oficjalnej i występach artystycznych przyszedł czas na prawdziwą biesiadę: pogaduszki, żarciki, śpiewy i tańce. Jak zwykle było bardzo wesoła, swobodna atmosfera. Opuszczaliśmy salę GOK-u zadowoleni, szczęśliwi, że znowu mieliśmy okazję spotkać się w dużym gronem przyjaciół, koleżanek, kolegów oraz znajomych i spędzić przemiłe popołudnie.
Święto Seniora ubogacił oczywiście poczęstunek, wyroby garmażeryjne przygotowała nam firma pp. Cieplińskich z Gogolinka, ciasta upiekły nasze koleżanki oraz piekarnia z Czarnej Wody. Głównym sponsorem imprezy był Urząd Gminy, który ofiarował na ten cel sumę 2500zł ( z czego część została odłożona na organizację przedwigilijnego opłatka).
Elementem dekoracji były niektóre z prac wykonanych w ramach projektu „Senior w ogrodzie”.
Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji imprezy, między innymi p. Magdalenie Janickiej, która jest autorką tych pięknych zaproszeń, jakie Państwo od nas otrzymują.
Tekst: Barbara Płonka
Zdjęcia: Elżbieta Pasterska, Barbara Płonka
Wicemistrzowie Powiatu!
Z X Spartakiady Emerytów, Rencistów i Osób Niepełnosprawnych wróciliśmy ze srebrnym medalem!
To dla nas ogromny powód do dumy. Już od lat utrzymujemy się w ścisłej czołówce.
Jak przebiegała tegoroczna Spartakiada? Wyjechaliśmy z Kalisk autokarem o godzinie 9-ej. Zajechaliśmy do Starogardu bez przeszkód. Wszyscy uczestnicy Spartakiady gromadzili się na miejskim Stadionie im. Kazimierza Deyny. Impreza rozpoczęła się punktualnie o 10-ej przemarszem drużyn wokół stadionu. W kolorowych koszulkach, ze słonecznikami w rękach prezentowaliśmy się nadzwyczaj godnie. Na wysokości trybuny honorowej sportowców przywitały władze związkowe, samorządowe i miejskie.
A potem rozpoczęły się zmagania sportowe. Braliśmy udział we wszystkich konkurencjach. Kto nas reprezentował? Oto lista zawodników.
Kobiety:
Anna Szarafin – bieg na 60m, marsz z kijkami
Teresa Głodek – bieg na 60m, marsz z kijkami
Dorota Pryba – wyścig rowerowy, rzut piłką lekarską
Lidia Kołatka – wyścig rowerowy, rzut piłką do kosza
Rozalia Kozłowska – rzut piłką do kosza, kręgle
Zdzisława Dorawa – rzut lotką do tarczy
Elżbieta Pasterska – strzelanie z wiatrówki
Bożena Nowakowska – strzelanie z wiatrówki
Elżbieta Dziemińska – rzut piłką lekarską
Barbara Płonka – hula-hop
Barbara Beling – kręgle
Elżbieta Adamowska – wbijanie gwoździ
Kornelia Ziółkowska – obieranie jabłka
Regina Szarmach – obieranie jabłka
Wanda Dombkowska – taniec (walc, dowolny)
Barbara Ossowska – wbijanie gwoździ
Mężczyźni:
Tadeusz Skórczewski – bieg na 60m, wyścig rowerowy
Tadeusz Kubiak – bieg na 60m, wyścig rowerowy
Feliks Światczyński – rzut piłką do kosza, rzut lotką do tarczy
Jan Walkowski – rzut piłką do kosza, strzelanie do małej bramki
Jerzy Pasterski – rzut lotką do tarczy
Leon Nowakowski – strzelanie z wiatrówki
Jerzy Dębiński – strzelanie z wiatrówki
Czesław Prabucki – rzut piłką lekarską, strzelanie do małej bramki
Mieczysław Dombkowski – rzut piłką lekarską, taniec (walc, dowolny)
Antoni Juszczyński – kręgle
Zbigniew Szarafin – kręgle, wbijanie gwoździ
Józef Ossowski – wbijanie gwoździ
Kiedy na stadionie zakończyły się wszystkie konkurencje, przeszliśmy do hali sportowej. W holu przygotowany był posiłek regeneracyjny, po czym w hali im. A. Grubby odbyła się rywalizacja par tanecznych w kategorii walca i tańca dowolnego . Na tym zakończyła się część sportowa imprezy.
W oczekiwaniu na werdykt jury mieliśmy okazję uczestniczyć w mini lekcji zumby. To gimnastyka połączona z rytmem latynoamerykańskim. Wymaga dużej sprawności, ale interesujące było móc popróbować, tym bardziej, że zumba jest teraz bardzo modna.
Wreszcie nadeszła, oczekiwana przez wszystkich w napięciu, chwila ogłoszenia wyników. Odebraliśmy wiele medali, a mianowicie:
Złoto zdobyli w swoich kategoriach: Barbara Płonka (która otrzymała również specjalnie ufundowany puchar), Tadeusz Skórczewski (w obu dyscyplinach), Leon Nowakowski, Jerzy Pasterski,
Srebro znalazło się w rękach: Doroty Pryby, Bożeny Nowakowskiej, Elżbiety Dziemińskiej, Wandy i Mieczysława Dombkowskich (walc), Jerzego Dębińskiego, Mieczysława Dombkowskiego,
Brąz przywieźli do Kalisk: Elżbieta Pasterska, pp.W. M. Dombkowscy (taniec dowolny) Tadeusz Kubiak (za biegi).
Po podliczeniu wszystkich punktów, jako drużyna – znaleźliśmy się na II miejscu, niewiele (ponoć dwoma punktami) przegrywając ze Zblewem. Niespodziankę przygotował dla nas też Wójt Gminy, p. Sławomir Janicki, który przybył na ogłoszenie wyników i wręczył, na ręce naszej przewodniczącej, przygotowany dla drużyny upominek. W drodze do domu sprawiedliwie się nim podzieliliśmy!
Wracaliśmy szczęśliwi, zadowoleni i radośni. Nie tylko z powodu osiągnięć, ale usatysfakcjonowani cudowną pogodą, pełną słońca i ciepła – podbudowani dobrą energią, która oby została w nas jak najdłużej!
Koniecznie należy wspomnieć też o naszych kibicach, którzy poświęcili piękną sobotę, by być razem z nami i zagrzewać zawodników do walki. Serdecznie dziękujemy!
Tekst: Barbara Płonka
Zdjęcia: Elżbieta Pasterska, Barbara Płonka
Zabawy ze słowem
Przy pięknej, wrześniowej już pogodzie, kolejny raz bawiliśmy się we Franku. Odłożyliśmy kredki, farby i pędzle. Tym razem sięgnęliśmy po zabawy słowne. Były więc różne zagadki, rozwiązywanie krzyżówek, tworzenie wyrazów z podanego zestawu liter, układanie łańcucha słów i dobieranie rymów, a na koniec redagowaliśmy wspólne opowiadanie. Każdy miał możliwość poczuć się autorem tekstu. Szare komórki pracowały na całego! Szczególnie aktywni w poszczególnych zabawach nagradzani byli śliweczką, a oprócz tego każdy – na dobry początek – dostał kubeczek witaminowego napoju z jabłek przygotowanego przez naszą Elę Pasterską.
10 września spotkamy się o zwykłej godzinie na wieczorku poetycko-muzycznym przy ognisku.
Tekst: Barbara Płonka
Zdjęcia:Elżbieta Pasterska, Barbara Płonka
Cudeńka pani Ani
Siódme spotkanie seniorów (i nie tylko) w ogrodzie we Franku minęło jak z bicza trzasł. Z pomocą p. Ani Muszyńskiej i jej koleżanki p. Magdy Brzezińskiej stworzyliśmy „samorobne” świeczki. Powstało tyle okazów, ile było chętnych do ich wytworzenia. Każda świeczulka była inna, na swój sposób piękna, przede wszystkim niepowtarzalna. Zajęcie angażowało nie tylko ręce, ale i umysły, by z różnobarwnego wosku stworzyć coś oryginalnego. Świetnie się przy tym bawiliśmy, śmialiśmy i żartowaliśmy. Nie zabrakło też chwili refleksji nad życiem, indywidualnym podejściem do różnych życiowych sytuacji, pragnień i marzeń. A żeby było jeszcze przyjemniej popijaliśmy pyszne herbatki i pogryzaliśmy ciasteczka.
Wielką radością organizatorów jest fakt, że na zajęcia przychodzą też dzieci i wnuki naszych seniorów, a także młodzież ( w tym z MRG).
Instruktorkom dziękujemy, że mogliśmy wspaniale spędzić to środowe popołudnie.
Tekst i zdjęcia: Barbara Płonka
„Lato w butelki rozlane”
Dzisiaj, w środę 13 sierpnia, na kolejnych warsztatach malowaliśmy na szkle, ściślej na szklanych butelkach i słoiczkach. Pod kierunkiem p. Katarzyny Różek (skromnej i b. sympatycznej osóbki) poznaliśmy nową technikę-malowanie farbami witrażowymi. Bez zbędnych dywagacji wzięliśmy się od razu do roboty. Każde z nas przyniosło z domu jedną albo kilka butelek, ale p. Kasia też miała pewien zapasik na wypadek braków.
Żeby zacząć pracę, należy najpierw specjalną konturówką obrysować zaplanowany przez siebie wzór, a następnie wypełnić go delikatnie cienkim pędzelkiem maczanym w farbach.
Praca posuwała się szybko do przodu dając przy tym wiele radości ich twórcom.
Serdeczne podziękowania dla p. Kasi.
Tekst: Barbara Płonka
Zdjęcia: Elżbieta Pasterska, Barbara Płonka
Jak było na biwaku?
Wprawdzie pisząca te słowa na biwaku w Bartlu obecna nie była , ale z opowieści i zdjęć tam zrobionych, wnioskuje, że zabawa była szampańska! Po rozlokowaniu się wewnątrz wigwamu, posiłku (na który składały się specjały przywiezione z domu), rozpoczęły się śmiechy, żarty, tańce i inne emeryckie szaleństwa. Pogoda dopisywała, więc nie było żadnych przeszkód, by w roztańczonym korowodzie przenieść się na świeże powietrze.
Słowem: „tańce, hulanki, swawola…”
Kto nie był, niech żałuje, co też niżej podpisana czyni.
Tekst: Barbara Płonka
Zdjęcia: Elżbieta Pasterska