Get Adobe Flash player

Wrześniowe wyjazdy

Mazury 5-8.09.2024 

Niezwykle udana, z atrakcyjnym programem – okazała się wycieczka na Mazury. Byliśmy tam w dniach od 5-ego do 8-ego września. Zwiedziliśmy wiele ciekawych miejsc, podziwialiśmy zabytki kultury, przepiękną przyrodę, oddychaliśmy specyfiką mazurskiego klimatu.
Rozpoczęliśmy od Augustowa.  Zwiedziliśmy miasto, popłynęliśmy stateczkiem w rejs po Kanale Augustowskim.  Zahaczyliśmy o Studzieniczną.
Drugi dzień poświęcony został na zwiedzanie północnej części Suwalszczyzny, w tym p.d. Suwałk (miasta urodzin Marii Konopnickiej). W Jeleniewie zjedliśmy  obiad złożony głównie z dań regionalnych. W Smolnikach z punktu widokowego podziwialiśmy krajobraz mazurskich jezior.
Następnie udaliśmy się do wyjątkowego miejsca – Wisztyniec – tu stykają się ze sobą granice trzech państwa: Polski, Rosji i Litwy.
Stańczyki to kolejny przystanek w naszej peregrynacji. Atrakcją miejsca są najwyższe zabytkowe wiadukty kolejowe nieczynnej obecnie linii Gołdap-Żytkiejmy. Swoją konstrukcją przypominają rzymskie akwedukty.
Trzeciego dnia wyruszyliśmy za granicę, na Litwę, konkretnie do Wilna. Wraz z przewodnikiem spacerowaliśmy po mieście, byliśmy na wileńskiej Starówce, w katedrze, zwiedziliśmy stary, zabytkowy cmentarz na Rossie, gdzie pochowanych zostało wielu wybitnych Polaków. Nekropolia zachwyca swoją urodę ze względu na otaczającą ją przyrodę, a pd. przepiękne figury aniołów, zdobiących liczne nagrobki.
Dla nas Polaków wielkim przeżyciem jest zawsze wizyta w Ostrej Bramie i możliwość pokłonienia się oraz modlitwy przed obrazem Matki Boskiej Ostrobramskiej.
Ostatniego dnia zawitaliśmy do Wigier, gdzie znajduje się ciekawy zespół Pokamedulskiego Klasztoru.  Okolice Wigier dziś zajmuje Wigierski Park Narodowy, a historycznie  na tych terenach niegdyś z zapałem polowali m.in. polscy królowie Władysław Jagiełło i Zygmunt August.

Wróciliśmy do domów pełni wrażeń i bardzo zadowoleni, co zawdzięczamy naszej „super organizatorce wycieczkowej” Eli Adamowskiej.

Jastrzębia Góra  27-29.09.

To był wypad weekendowy. Spędziliśmy trzy rekreacyjne dni nad morzem. Na zasadzie „róbta co chceta”.
Były więc spacery nad morzem, mając po boku wspaniałe jastrzębskie klifu, włóczęgi po przepięknym krajobrazowo Lisim Jarze, zwiedzanie latarni morskich, wyjazdy na Hel i do Helu, zwiedzanie miejscowego (dwupiętrowego) kościoła. Spacerując Promenadą Światowida mogliśmy sycić nie tylko oczy, ale też skorzystać z oferty czynnych jeszcze barów i zjeść coś smacznego.
Organizacją wyjazdu nad morze zajęła się, oczywiście, Ela Adamowska.

Comments are closed.

Archiwa

Odwiedziny

Darmowy licznik odwiedzin