Jak się bawić to z emerytami!
„Jedzą, piją, lulki palą,
Tańce, hulanka, swawola;
Ledwie karczmy nie rozwalą,
Cha cha, chi chi, hejże, hola!”
Tak pisał w jednej z ballad Adam Mickiewicz. My również świetnie bawiliśmy się na karnawałowym wieczorku tanecznym. Zgromadziła się spora grupa miłośników tańca i wesołej zabawy. Stoły uginały się od jadła i napitków niczym na weselu, bowiem każdy przyniósł z domu różne smakowitości. Do tańca zachęcała muzyka z płyt – były tanga, walczyki, nawet polonezy.
Atmosfera panowała wspaniała, wiele radości, śmiechu, beztroski i swobody. Kto nie był, niech żałuje!