Get Adobe Flash player

Wypoczynek w Ustce

Zaplanowany wypoczynek w Ustce mamy za sobą. Spędziliśmy tam prawie trzy dni ( w dwóch terminach). Mieszkaliśmy w centrum miasta, na ulicy Marynarki Polskiej. Warunki w pensjonacie były wygodne, pokoje dwu-trzy osobowe z łazienkami.

Z pensjonatu wszędzie było blisko, i do morza, i do kościoła, i sklepów. Morze w tych dniach”sprawowało się” spokojnie, pogoda, na ogół słoneczna, sprzyjała spacerom brzegiem wody, a nawet pozwoliła delikatnie umoczyć stopy.

Wzdłuż morza w Ustce biegnie urokliwa promenada. Można na niej „spotkać” Fryderyka Chopina i posiedzieć na ławeczce w towarzystwie Ireny Kwiatkowskiej. Poza tym pełno przy deptaku sklepików z pamiątkami, barów i kawiarni.

Do ciekawostek Ustki można zaliczyć latarnię morską, bunkry Blüchera, Ustecką Syrenkę, falochrony, molo, stare szachulcowe zabudowania… Zwiedzaliśmy te obiekty, na które mieliśmy ochotę, w małych grupkach. Spokojnie i bez pośpiechu. Komu zamarzył się morski rejs, mógł też po Bałtyku popływać stateczkiem.

Jedzonko „ogarnialiśmy” we własnym zakresie. Śniadanko raczej spożywaliśmy na miejscu, korzystając z przywiezionych wiktuałów, a na obiad chadzaliśmy do barów. Jedni na rybkę, inni na grochóweczkę, jeszcze inni wybierali mięsko. Co kto lubi!

Żal było wyjeżdżać, wracaliśmy do domu pełni wrażeń i zadowoleni, ale z uczuciem pewnego niedosytu, bo wypoczywaliśmy za krótko.

Nad organizacją wypoczynku czuwała Ela Adamowska i należą się jej serdeczne słowa podziękowania, bo wszystko udało się na 102!

Comments are closed.

Archiwa

Odwiedziny

Darmowy licznik odwiedzin