Sierpniowa wycieczka
Rogalin i Kórnik. Cóż to takiego i gdzie?! Ano, dwie piękne rezydencje położone w Wielkopolsce. W tamtych stronach byliśmy już niejednokrotnie, żeby chociażby przypomnieć wyprawę do Biskupina czy na Ostrów Lednicki.
Tak więc 3 sierpnia po trzygodzinnej podróży trafiliśmy do Rogalina, zabytkowego zespołu pałacowo-parkowego hrabiów Raczyńskich. Zwiedzanie rozpoczęliśmy od wizyty w powozowni, sporym pomieszczeniu, w którym zgromadzono kilkanaście pięknych powozów: karet, bryczek, wolantów, sań…
Następnie – podzieleni na grupy i z maseczkami na twarzach – obejrzeliśmy wraz z przewodniczką pałacowe wnętrza; salę balową, pokoje sypialne, pokój jadalny, zbrojownię. Już samodzielnie wstąpiliśmy do położonej obok pałacu galerii malarstwa, a kto miał ochotę pomaszerował parkiem do słynnych rogalińskich dębów.
Po krótkim oddechu pojechaliśmy do Kórnika. Zamek, do którego się udaliśmy, to z kolei zabytkowa rezydencja historycznych rodów Górków i Działyńskich. Z towarzyszeniem przewodnika przeszliśmy przez liczne, świetnie zaaranżowane zamkowe sale: sień, salę jadalną, salon, imponującą Salę Mauretańską … Poznaliśmy oblicze i historię słynnej kórnickiej Białej Damy. Z licznych portretów, umieszczonych na ścianach zamkowych komnat, spoglądali na nas szacowni przodkowie tamtejszych rodów.
Niestety, nie starczyło już czasu, by pospacerować po Arboretum Kórnickim.
Po krótkim odpoczynku ruszyliśmy w drogę powrotną. Nadwątlone wędrówką siły fizyczne wzmacniliśmy w przydrożnym barze w okolicy Bydgoszczy. Wcześniej zamówiliśmy tam obiadek, więc obsługa przebiegła sprawnie i szybko.